Kradzieże i wyłudzenia na księdza
Dwójka złodziei, którzy dopuszczali się kradzieży seniorów podając się za pracowników Caritasu lub osobę duchowną zostali schwytani. Dopuścili się kilku kradzieży – grozi im kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Coraz więcej starszych osób pada ofiarom bezwzględnych oszustów, którzy próbują w różny sposób wyłudzić od nich pieniądze. Swojego czasu głośno było o oszustwach na wnuczka, pojawiały się również próby wyłudzeń na policjanta, gazownika – teraz przyszła pora na księży i Caritas. Osoby podające się za osoby duchowne w wyrachowany sposób wykorzystywały naiwność emerytów i ich okradały.
Jak wiadomo starsi ludzie są bardzo ufni i w swej wierze często padają ofiarą oszustów – tak było i tym razem. W powiecie opatowskim działała szajka oszustów, podających się za księży i pracowników Caritasu. Osoby te przez 2 lata wyłudzały pieniądze od seniorów. Dwójka naciągaczy to 60 letnia kobieta i 78 letni mężczyzna. Okazuje się, że wiek nie gra roli wśród takich osób, które bezwzględnie wykorzystywali naiwność starszych osób w celu wyłudzenia bądź kradzieży majątku. Są to mieszkańcy województwa mazowieckiego, którzy dopuścili się wyłudzeń i kradzieży od seniorów.
Działali zazwyczaj w dwójkę – od 2016 roku podając się za pracowników Caritasu okradali starsze osoby. Zawsze ten sam schemat, zawsze podobne ofiary.
W powiecie opatowskim doszło do serii kradzieży pieniędzy i wartościowych przedmiotów w tym biżuterii. Ofiarami byli zawsze osoby starsze. Dwójka złodziei działała bardzo przebiegle, według ściśle ustalonego schematu. Odwiedzali oni osoby starsze podając się za księdza i pracownika Caritasu. Oferowali dary lub prosili o pomoc.
Śledczy ustalili, że dwójka złodziei dopuściła się kradzieży na terenie powiatu opatowskiego i sandomierskiego.
Schemat działania złodziei był prosty – jedna osoba zazwyczaj zajmowała ofiarę a druga kradła drogocenną biżuterię lub pieniądze. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że para oszustów okradła kilku seniorów podając się za osoby duchowne i związane z działalnością Caritasu. Wykorzystywanie naiwności starszych osób pozwoliło parze złodziei na dwu letnią działalność przestępczą.
Opatowscy śledczy kryminalni dotarli do 78 latka i jego 60 letniej wspólniczki. Postawiono im zarzuty kradzieży – obecnie oczekują na proces. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat pięciu.
Polski Kościół jest skorumpowany takich spraw przestępstw jest ogrom bardzo wiele afer z udziałem KSIĘŻY jest zamiatana pod dywan każda sprawa przestępczą powinna być zgłoszona w prokuraturze a tak nie jest chyba ze zaduzo było świadków w innych przypadkach cisza
Zasada jest prosta. Gdy niegodne czyny sukienkowego nie dają się zamieść pod dywan wówczas przestaje być księdzem. I wówczas statystyki pokazują, że w tym stanie jest bardzo niska przestępczość. Tłumaczył to niejaki ks. Oko, udowadniając, że wśród księżny jest nieporównywalnie mniej pedofili niż w innych grupach zawodowych, np. wśród nauczycieli.
biedny człowiek na parafii była taka nędza że ksiądz nie miał na paliwo , chodził pieszo , jeździł starym rowerem ale ludzie śmieli się z niego i z czasem pożyczył sobie troszkę oleju napędowego do swojego golfa 3. Co to za proboszcz , co to za parafianie , ja w każdą niedzielę rzucam wikaremu na tacę 50zł
Złodziejom ucinać łapy ale rozumiem, że ksiądz będzie w stanie udowodnić pochodzenie tych 2 mln. Żeby się nie okazało, że ksiądz zgłaszając kradzież sam się pogrąży jeszcze bardziej 😀
kościół to zorganizowana grupa o strukturze i funkcjonalności mafii, prowadzą interesy, posiadają nieruchomości, pośredniczą w handlu itd… gromadzą majątek jak każda zorganizowana grupa a do tego korzystają z przywilejów podatkowych bo przed każdymi wyborami do kogo polityce robią ukłon – a no do kościoła aby z ambon poleciała muzyka do uszu wyborców na temat partyjnych preferencji…
Nie bronie ich ale znam 2 księży z Trójmiasta którzy mieli zamożnych rodziców. Po jakimś czasie rodzice zmarli. Firmy zostały sprzedane gdyż że względu na swoją działalność nie mogli nimi zarządzać i zostali bogatymi księżmi …
W oceanie spotykają się trzy rekiny.
Pierwszy mówi: „Wczoraj zjadłem Francuza i do dzisiaj śmie rdzę jego perfumami”
Drugi na to: „Ja wczoraj zjadłem Amerykanina i do dzisiaj brzęczą mi w brzuchu jego medale i ordery”
Do rozmowy włącza się trzeci rekin:
„A ja wczoraj zjadłem wyborcę PO i członka KODu, potem zagryzłem jeszcze lewakiem – i do dzisiaj nie mogą się zanurzyć! Takie mieli puste głowy!!! Niestrawni jak ten liberał w zeszłym tygodniu…”
Chyba nikt nie jest zaskoczony. Ale mi odkrycie Ameryki. Prosty teścik: zapytajcie swoje dzieci , kto ma najlepszy telefon w szkole :))). Odpowiedź: ksiądz. Czy ktoś ma inną odpowiedź ? Kiedyś mówiło się o najlepszych samochodach pod parafią, ale to już nam się znudziło. Czy powinni mieć takie zabaweczki czy nie to już inny temat, ale mają…… i dzieci nie uwierzą , że księża są biedni
Łatwo rzucić kontrowersyjny artykuł, kasa z reklam i kliknięć będzie się zgadzać i szefostwo szczęśliwe. Tyle, że nie na tym polega rzetelne dziennikarstwo!
Powinno się ustalić skąd na koncie księdza taka kasa. Z puszek i tacy raczej nie uzbierał. Kościelnej ziemi nie sprzedał bo wtedy kasa zostałaby „rozprowadzona” wyżej. Jest dla mnie szokiem posiadanie przez księdza takiej kasy na koncie ale powstrzymajmy się przed wydawaniem wyroków. Zakładam, że nikt nie przeprosi jeżeli się okaże, że kasa zdobyta legalnie. facet nie jest chyba na tyle głupi żeby zgłaszać kradzież lewej kasy.
A Ks. Rydzyk nie okrada emerytów? Luksusowe samochody daruje mu bezdomny Marek, który już niestety nie żyje. To co się dziwicie, że inni ludzie wpadają na takie głupie pomysły. Z kogo mamy brać przykład? Z rządu, kościoła? I tak wszędzie tam jest korupcja. A my porządni obywatele zaharowujemy się za najniższą krajową tym samym zaniedbując swoje rodziny.