Niezwykła przygoda z laleczkami LOL.
Możliwości bawienia się laleczkami lol jest znacznie więcej, niż jesteśmy sobie w stanie teraz to wyobrazić. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu, inaczej spojrzymy na wszystkie aspekty związane z tą genialną zabawką.
Wielu z nas, którzy szczęśliwie posiadamy córki i to w wieku od 4 do 10 lat, obserwuje fenomen, jakim jest zabawka – laleczka lol w kuli niespodziance. Od dłuższego czasu, zastanawiałem się co takiego ma w sobie ta zabawka, że budzi tyle emocji, a dodatkowo nie jest zabawką na krótką chwilę. Moje córki, od dłuższego już czasu, zbierają te laleczki i właściwie przy każdej okazji, kiedy mogą dostać jakiś prezent, to wybierają właśnie te kule z laleczkami.
Początkowo myślałem, że przyczyną tej atrakcyjności jest tajemnica, związana z niespodziankami jakie kryją się w kolejnej zakupionej kuli? Bo należy dodać, że za każdym razem, gdy ją kupujemy, możemy liczyć nie tylko na inną laleczkę, ale również na wiele ciekawych dodatków jak np. ubranka, buciki, torebki, czapeczki, zwierzątka i wiele jeszcze innych przydatnych akcesorii. Jednak w miarę jak przybywało laleczek na półkach, w dziecinnych pokojach, zauważyłem jeszcze inną ich ważną funkcję, mianowicie – edukacyjną. Oprócz tego, że córki stawały się prawdziwymi kolekcjonerkami, które z wielką pieczołowitością gromadziły laleczki LOL zgodnie z zaleceniami producenta, to dodatkowo wymyślały niezwykłe zabawy z laleczkami – w roli głównej. O tych zabawach i pomysłach właśnie teraz chcę opowiedzieć, a przy tym udowodnić, jak wielkie znaczenie w rozwoju dziecka, może mieć odpowiednia zabawka. Należy jeszcze dodać, że każda laleczka posiada swój własny klub, który odpowiada jej zainteresowaniom i umiejętnościom.
Są więc, tancerki, aktorki, sportsmenki, mamusie, oraz wiele innych klubów, których jest naprawdę sporo. To co je wyróżnia, to wielka różnorodność, zarówno pod względem, fryzury i ubioru jak i pod względem charakteru, który można stwierdzić po wyglądzie, oraz opisie znajdującym się w kuli. To wszystko, jak się okazało otwiera olbrzymie możliwości kreowania przez dzieci – różnorakich zabaw. Poniżej, przedstawię kilka możliwości wykorzystania laleczek do zabawy, wymyślonych przez moje córki, oraz jak się rozwijały. Początki laleczek lol w życiu moich dzieci, były dość skromne. Pierwsza laleczka, pojawiła się na urodziny jednej z moich córek i przez dość długi czas, była jedyną laleczką lol w naszym domu. Jednak dzięki jej ciekawym funkcjom, zyskała miano głównej zabawki. Laleczka nie tylko była piękną złotowłosą królową o numerze serii, wskazującym na to, że będzie to jedna z liczących się laleczek w kolekcji, ale również mogła płakać, pluć, pić z butelki, siusiać i tak błyszczeć, że w promieniach słońca wyglądała jak prawdziwa gwiazda. Córka, brała laleczkę na wszystkie spacery, wyjazdy, wakacje itd. Stała się nierozłączną przyjaciółkom mojego dziecka. Było to również dość wygodne podczas transportu, ponieważ zabawka, zajmuje bardzo mało miejsca, a dodatkowo, zarówno sama lalka jak i wszystkie jej ubranka, oraz akcesoria – mieściły się w kuli, która stała się też poręczną walizeczkę.
Laleczka więc stała się częścią każdej naszej podróży. To co było bardzo ciekawe i jednocześnie dość zabawne, to sposób w jakim córka bawiła się laleczką. Wyglądało to zupełnie tak samo, jak w przypadku zachowywania się dorosłych, którzy próbują coś opowiadać, lub nauczyć swoje dziecko. W tym jednak przypadku, rolę rodzica przejęła córka, a rolę dziecka – mała księżniczka lol. Muszę dodać, że choć córka posiada znacznie więcej lalek i to takich, które nawet mówią, to jednak nigdy nie były tak poważnie traktowane – jak ta mała piękność. Być może jest to spowodowane rozmiarem, który okazał się najbardziej adekwatny dla dziecka, a być może wyglądem, który wskazuje już, na jakąś pewną osobowość laleczki. Nie jest to więc nowoczesna laleczka bez wyrazu, ale coś, co może tworzyć konkretne interakcje.
Wesołe przygody z jedną tylko laleczką, wciąż więc trwały. Nasza córka, zaczęła się interesować takim rzeczami, jak ciekawostki lub opowieści z miejsca, które właśnie odwiedzaliśmy, tylko po to, aby móc to z kolei opowiedzieć swojej małej podopiecznej, która czasami, płakała z radości lub smutku, gdy historia miała gorszy koniec. Laleczki, oczywiście nie wymagają żadnych baterii, wszystko jest tak skonstruowane, aby było proste i bezawaryjne. Także, aby spowodować np. płacz lub siusianie laleczki, wystarczy jej wcześniej dać się napić wody ze specjalnego kubeczka (znajdującego się w zestawie). Inny przypadek wskazujący na pewne działanie edukacyjne, to uczenie lalek czytania, lub liczenia. Córka próbując nauczyć laleczkę dodawać lub czytać, sama nabierała coraz większych umiejętności w tym zakresie. Znacznie więcej rozwinęło się to później, gdy kolekcja lolek, powiększyła się na tyle, że mogła powstać np. szkoła. W której nauczycielką była oczywiście złotowłosa laleczka, sterowana przez moją córkę – użyczając jej również głosu. Zauważyłem, że do każdej takiej zabawy, córka skrupulatnie się przygotowywała i znacznie więcej czasu poświęcała nauce. Przyniosło to niesamowite postępy w nauce czytania i liczenia. Dziewczynka ucząc swoje laleczki, jednocześnie sama się uczyła i utrwalała to, co już umiała. Jednak to nie koniec możliwości, jakie przyniosły te sprytne małe laleczki.
Gdy zaczęło ich naprawdę dużo przybywać, no bo kto nie kupi zabawki, która ma tak dobry wpływ na własne dziecko, to zaczęły pojawiać się kluby. I to właśnie dzięki tym klubom, rozwinęła się działalność estradowo – teatralna. Córka zaczęła przygotowywać różnego rodzaju przedstawienia, pokazy, a nawet stała się reżyserką filmową. Pierwsza jej zabawa z wykorzystaniem klubów, to był cyrk. Brał w niej udział klub sportsmenek jako akrobatów, oraz klub laleczek radosnych, jako prowadzące i rozśmieszające widownię. Widownią oczywiście była reszta pokaźnej już kolekcji laleczek, oraz rodzice, dwie babcie i dziadek. W przedstawieniu brały udział również pieski lol, chomiki lol, oraz kotki lol. Wszystko było zapięte na ostatni guzik, a spektakl zebrał owacje na stojąco. A oto, jak to miej więcej wyglądało. Na wcześniej przygotowanym okrągłym stole, pojawiła się główna prowadząca, czyli laleczka nr.1 złotowłosa królewna, która wszystkich witając – zapowiedziała również pierwszy występ.
Rozległa się muzyka i na scenę weszła pierwsza akrobatka – czarnowłosa piękność, która zademonstrowała swoje przejście na linie (w tym przypadku był to kawałek sznurka zaczepiony o dwie napełnione i oddalone od siebie butelki z wodą) Muzyka była tak dobrana, aby budować napięcie, natomiast córeczka powoli kierowała laleczką po naprężonej linie. Oczywiście nie obeszło się bez strachu, ponieważ w pewnym momencie lina zbyt mocno się zakołysała, ale na szczęście laleczka opanowała sytuację i wszystko dobrze się skończyło. Następnym występem był wesoły klaun, czyli jedna z tych śmieszniejszych laleczek. Ta z kolei, trochę się poprzewracała, jak to robią klauni i opowiedziała kilka kawałów, co wzbudziło gromki śmiech wśród widzów. Były również występy na trampolinie, występy magika, gdzie laleczka znika w swojej kuli, oraz pokaz tresury zwierzątek lol, gdzie chomik jeździł na piesku, a kotek niczym lew, przeskakiwał przez małe obręcze. Całą zabawą, oczywiście kierowały moje dwie córki i muszę przyznać, że było to niezwykle emocjonujące. Głosy podkładane laleczkom, świadczyły o wielu próbach i zaangażowaniu w przygotowanie – całego przedstawienia. Takich zabaw było znacznie więcej i trwają do dziś dnia, jednak z każdym następnym takim pomysłem, czy może raczej projektem, widać było niesamowite starania dzieci o najmniejsze szczegóły.
Tak było w przypadku pokazu mody. Dziewczynki nie tylko przygotowały wspaniale udekorowaną scenę i podkłady muzyczne, ale również uszyły dodatkowe małe stroje, które jeszcze bardziej ubarwiły laleczki. Inny przykład, niezwykłej zabawy z użyciem tych małych piękności, to kręcenie filmów, a nawet seriali. Dziewczynki, układały najpierw scenariusz takiego odcinka, który np. rozgrywa się w kilku miejscach, takich jak szkoła, plac zabaw, lub domek dla lalek, a następnie przy użyciu smartfona i mojej małej pomocy, kręciły poszczególne sceny, poruszając i podkładając różne głosy laleczkom. W filmie, córki wykorzystywały wszystkie te wydarzenia, które przytrafiły im się naprawdę podczas pobytu w szkole, lub na podwórku. Niejednokrotnie o pewnych zaistniałych sytuacjach, my jako rodzice, dowiadywaliśmy się dopiero z takiego właśnie nakręconego mini serialu. Oprócz seriali, powstała również dłuższa wersja przygód laleczek lol. Jeden z takich filmów, został nawet opublikowany na popularnym serwisie filmowym. Była to historia trzech przyjaciółek lol, które postanowiły odszukać zaginionego kotka kity lol. Zanim jednak udało im się dotrzeć do miejsca, w którym kotek przebywał, musiały pokonać spore trudności i rozwiązać wiele zagadek. W filmie pojawiły się również efekty specjalne, które dzięki przezroczystej żyłce sprawiły, że laleczki wyglądały jakby poruszały się bez pomocy rąk moich córek. Ciekawym momentem było pojawienie się nietypowej laleczki lol w kuli niespodziance i był to chłopak – Punk Boi, oraz jego młodszy odpowiednik Lil Punk Boi. Od razu powstał serial o pojawieniu się chłopaka, w społeczności laleczek lol, oraz kilka nowych zabaw, z udziałem tego młodzieńca, jak np. koncerty muzyczne, lub sporty ekstremalne przy użyciu małych deskorolek.
Świat laleczek wciąż się rozwijał, pojawiło się więcej domków, samochodów i innych niezbędnych do zabawy akcesorii. Oczywiście większość z nich, musiałem zbudować dla córek, ale można już kupić tego typu rzeczy, również w internecie. Zachęcam jednak rodziców do pomagania swoim dzieciom, w tworzeniu i kreowaniu takich zabaw. Czasem wystarczy kilka sklejek i trochę kolorowych farb, aby powstał piękny domek, lub scena teatralna dla laleczek. Ciekawostką jest również zaangażowanie męskiego rodzeństwa. Nasi sąsiedzi posiadają bliźniaki, dziewczynkę i chłopaka. Mała sąsiadka, oczywiście również była zafascynowana zabawą i kolekcjonowaniem laleczek. Często też wymieniała się z moimi córkami laleczkami, które powtarzały się w jej zbiorach. Na początku również brała udział wraz ze swoją kolekcją, w produkcjach filmowych moich córek, ale później okazało się, że jej brat bliźniak przejął pałeczkę i stał się bardzo kreatywnym operatorem. Wprowadził ujęcia z kilku telefonów i razem ze swoim tatą, zajęli się montażem tych filmów. W pewnym momencie, oprócz wielu laleczkowych klubów, powstał również klub złożony z dzieci z najbliższego sąsiedztwa, który wraz ze swoimi rodzicami, zajmował się produkcją filmików z laleczkami lol.
Podsumowując, znaczenie tych małych charakternych laleczek, w pierwszym rzędzie, należy wymienić niezwykłe właściwości edukacyjne i rozwojowe. Ich wygląd, wielkość, oraz osobowość powodują, że dzieci stają się bardzo kreatywne w tworzeniu ciekawych zabaw i możliwości ich wykorzystania. Dodatkowo, laleczki angażują inne osoby, oraz samych rodziców, którzy również mogą ciekawie spędzić czas z dzieckiem, pomagając mu w tych momentach, w których nie daje sobie jeszcze rady, choćby przedstawione wyżej montowanie lub nagrywanie filmików. Dzieci nie tylko będą wdzięczne za poświęcony im czas, ale również szczęśliwe z powstających nowych możliwości kreowania zabawy, co będzie ich tylko zachęcać do jeszcze większej twórczości.
Czytałam, dla mnie super książka, warta przeczytania